Weź marzenia w swoje ręce
LIFESTYLE

Weź marzenia w swoje ręce, bo się nie spełnią.

1 września 2020

„Nic nie tworzy przyszłości tak jak marzenia.” – Victor Hugo

To miał być tylko, krótki post na Instagramie o sile marzeń. Kiedy go pisałam, to doszłam do wniosku, że temat naszych fantazji jest zbyt obszerny, żeby zamknąć go w kilku zdaniach na portalu społecznościom. Zwłaszcza że ja sama mam dużo do powiedzenia na ten temat, ponieważ zdecydowanie jestem marzycielką! Często zdarza mi się oderwać od rzeczywistości. Nie zostawiam jednak moich marzeń (a mam ich kilka) samych sobie, ponieważ jeśli chcemy, żeby się spełniły, to trzeba im trochę pomóc. Ja małymi krokami staram się spełniać swoje sny. Czasami muszę podejmować trudne decyzje lub zrezygnować z czegoś, ale czego nie robi się dla marzeń!

Nasze marzenia dotyczą różnych aspektów życia. Chcemy być zdrowi, bogaci, zrobić zawrotną karierę, podróżować do najdalszych zakątków świata, jeździć dobrym samochodem, otworzyć własny biznes itd. Można wymieniać bez końca, bo ile ludzi tyle marzeń. Najważniejsze w tym wszystkim jest to, co robimy, żeby nasze sny stały się rzeczywistością. Czy mamy jakiś plan działania, żeby osiągnąć zamierzony cel? A może działamy spontanicznie i pod chwilą nadarzających się okazji zbliżamy się do spełnienia marzeń? Obie drogi są dobre. Najważniejsze, że małymi krokami zbliżamy się do szczęścia.

Zdecydowanie ideą, której nie polecam, jest leżenie na kanapie i tylko oglądanie relacji osób, które już spełniają swoje marzenia i przy tym generują następne. Pozostawienie marzeń samych sobie i czekanie, aż do nas przyjdą, zazwyczaj oznacza tylko jedno. Nigdy się nie spełnią, ponieważ nawet nie dajemy im na to szansy. Patrzenie i zazdroszczenie innym ludziom życia i tego, co posiadają, nie przybliża nas do osiągnięcia własnych sukcesów. W związku z tym polecam ruszyć tyłek i podejść co najmniej do biurka wziąć kartkę oraz długopis i napisać czego tak naprawdę Wam potrzeba do szczęścia.

Zapisanie swoich marzeń oraz rzeczy, które musimy wykonać, żeby je spełnić zdecydowanie pomaga w ich realizacji. Czasami droga do spełnienia jest trudna i wymaga podejmowania od nas wielu decyzji. Ja w takich sytuacjach zawsze rozpisuję sobie plusy i minusy, nawet te najmniejsze, które na początku nie mają znaczenia. Jednak wszystko zebrane razem przedstawia szersze spojrzenie na sprawę. Widzimy wtedy, czym w ogóle są nasze marzenia i z czym się one wiążą. Po takim rozpisaniu łatwiej jest podjąć decyzję. Uświadamiamy sobie czy to dla nas coś ważnego, czy tylko wydawało się interesujące w życiu kogoś innego. Należy pamiętać, że w życiu nie można mieć wszystkiego i najprawdopodobniej w celu spełnienia swoich marzeń, będzie trzeba zrezygnować z czegoś, co obecnie posiadamy lub robimy. W drodze do idealnej sylwetki trzeba zamienić oglądanie filmów na wyjście na siłownię, w zmianie pracy na pewno pomogą nam dodatkowe kursy, żeby poszerzyć swoje kwalifikacje. Nieraz trzeba przezwyciężyć swoje lęki, bo to one często nas blokują.

Jeśli nadal jesteś pewny, że chcesz tego o czym marzysz, to najwyższy czas zacząć realizować rzeczy, które na to się składają. Nigdy nie będzie lepszego momentu niż teraz. Pamiętaj, że pewne jest tylko to, co dzisiaj. Nigdy nie wiemy, co się wydarzy później, o czym niestety przekonujemy się wszyscy w obecnych czasach.  Droga do spełnienia może być kręta, ale uczucie satysfakcji i szczęścia na końcu będzie nie do opisania.

Marzenia są czymś wspaniałym. Wyznaczają naszą życiową ścieżkę. Motywują do działania, przez co nas rozwijają oraz ożywiają naszą kreatywność. W celu ich spełniania podejmujemy różne decyzje. Niejednokrotnie są to bardzo trudne i odważne postanowienia, ale nie ma rzeczy niemożliwych. Walt Disney powiedział „jeśli potrafisz o czymś marzyć, potrafisz to zrobić” i dokładnie tak jest, tylko trzeba mieć dużo samozaparcia w sobie. Często wydaję się nam, że na niektóre rzeczy jest już za późno, że jesteśmy za starzy, ale moim zdaniem w większości przypadków to nie prawda. Kiedyś myślałam, że trzydzieści kilka lat na studia medyczne to za późno. Zmieniłam zdanie w momencie, w którym moja koleżanka w takim wieku poszła na studia z tego zakresu i je skończyła oraz zmieniła pracę. Oczywiście, jeżeli w tym wieku stwierdzimy, żeby zostać wyczynowym sportowcem i wystąpić na olimpiadzie, to może być trochę za późno. Z drugiej strony świat i zachowania ludzi się zmieniają. Nikt nie wie, czy kiedyś nie będą organizowane rozgrywki seniorów… 😉

Ja uważam, że nawet jeśli nam się nie uda, to lepiej żałować rzeczy, które zrobiliśmy i nie mieć żalu do samego siebie, że nie zrobiliśmy nic.

Podsumowując, MARZENIA MAJĄ MOC i są piękne! Trzeba w nie wierzyć i trochę im pomóc. Życzę Wam odwagi w ich spełnieniu. 🙂

Zobacz również

Brak komentarzy

    Dodaj komentarz